czwartek, 8 września 2016

Alek Rogoziński - JAK CIĘ ZABIĆ KOCHANIE?

Alek Rogoziński - jak pisze o sobie: z wykształcenia filolog, z zawodu dziennikarz, z pasji kryminalista... to znaczy - twórca kryminałów. Debiutował w 2015 roku książką "Ukochany z piekła rodem".


JAK CIĘ ZABIĆ KOCHANIE? - potocznie zwana poradnikiem małżeńskim. Niejednokrotnie słyszałam o książce: "A to kupię i podaruję mojemu byłemu mężowi" ;) (co należy traktować z przymrużeniem oka, bo żadna z tych osób książki nie kupiła).
Autor przedstawia jakie myśli mogą się zrodzić w ludzkiej głowie, kiedy mózg zostaje zaślepiony przez cyferki i pragnienie posiadania fortuny. Spadkobiercami sporego, wielomilionowego majątku są wyznaczone w testamencie pani Klementyny osoby,  które muszą spełnić określone warunki, by otrzymać fortunę. Tradycyjnie długi wstęp pomimo pierwszego zdania, które mnie zaskoczyło: "Pewnego chmurnego i deszczowego wieczoru Kasia Donek postanowiła zabić swojego męża".
Przypadły mi do gustu dwie kobiety Mary i Alma, które dla wielu były znane jako zakonnice co jak się okazuje nie do końca było słuszne. Niektóre wątki naiwne, wręcz nierealne. Jednak były potrzebne autorowi do kontynuacji jak wyczytałam na okładce: "kryminalnej komedii pomyłek". "Pomyłek" było całkiem sporo. Splot wydarzeń następujących po sobie sprawia, że wszystko co było wcześniej skrupulatnie zaplanowane - jeśli chodzi o bohaterów - mija się z rzeczywistością. Momentami, czytając, sama sobie w myślach dopisywałam sytuacje, które mogłyby się za chwilę zdarzyć. Po chwili okazywało się, że autor podążał innym tropem. Najczęściej urywał wątek co było korzystne dla treści. Jedno zostaje doprowadzone do końca - wkrótce ma się wypełnić testament...
Osobiście książkę określiłabym jako lekką literaturę kobiecą.

Miłego czytania!

Clara

Ps.
Książka nie trafiła do mnie przypadkiem. Byłam ciekawa jej treści ponieważ czytałam poprzednie książki Alka. Bardzo serdecznie dziękuję Agnieszce K. z Warszawy za przemiły prezent w postaci książki!



piątek, 2 września 2016

Nicholas Sparks - PAMIĘTNIK

Nicholas Sparks - urodził się w 1965 roku w Omaha. Amerykański pisarz. Wiele jego powieści było ekranizowanych.
 
PAMIĘTNIK
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2010.08.06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7659-253-4
Liczba stron: 256

PAMIĘTNIK - przepiękna wzruszająca pełna bólu, rozpaczy i uniesień powieść. Historia cudownej miłości pokonującej najtrudniejsze chwile jakie dotykają pod koniec życia Noaha i Allie.
Gdy ktoś wypowiada słowa brzmiące jak slogan- miłość czyni cuda - czytając o miłości, która połączyła  dwójkę tych ludzi może się przekonać iż są najprawdziwszą prawdą.
Noah i Allie zakochują się w sobie będąc nastolatkami. Nieprzychylność rodziców Allie przyczynia się do ich rozłąki. Matka Allie przechwytuje listy jakie do swej ukochanej pisze Noah. Dopiero tuż przed planowanym ślubem córki z Lonem, gdy Allie po czternastu latach od ostatniego spotkania spotyka się z pierwszą miłością Noahem listy trafiają w jej ręce - matka odnajduje Allie w domu Noaha i wręcza jej przewiązaną wstążeczką korespondencję. Lon kojarzy fakty i domyśla się co było powodem wyjazdu narzeczonej do New Bern. Kiedy tylko staje się to możliwe wsiada w samochód, by zabrać ze sobą z powrotem do domu narzeczoną. Allie i Lon spotykają się, przeprowadzają decydującą o ich dalszym losie rozmowę.

"Bardzo mi przykro, że muszę to państwu powiedzieć zaczął doktor Bornwell - ale wygląda na to, że cierpi pani na początkowe stadium choroby Alzheimera..."
"To choroba polegająca na zwyrodnieniu kory mózgu, uszkadzającym pamięć i osobowość... Nie ma lekarstwa ani terapii... Nie sposób określić, jak szybko będzie się posuwać... Różnie to wygląda u poszczególnych osób... żałuję, że nie potrafię więcej powiedzieć... Niektóre dni będą lepsze, inne gorsze... Z czasem będzie się pogarszać... Bardzo mi przykro, że to ja musiałem pani o tym powiedzieć... Bardzo mi przykro..."
"Człowiek zupełnie nie wie, kiedy tonie,
Która kropla wody wyznacza mu koniec..."
"Zmierzch - uświadamiam sobie wtedy- to tylko złudzenie, gdyż słońce jest albo nad horyzontem, albo za nim. A to znaczy, że dzień i noc łączy szczególna więź; nie istnieją bez siebie, ale też nie mogą istnieć równocześnie. Jak by to było - pamiętam, że pomyślałem - być zawsze razem, a mimo to nieustannie osobno?
Patrząc wstecz dostrzegam ironię losu w tym, że właśnie w chwili, gdy Allie czytała list, wpadła mi do głowy akurat ta myśl. A ironia polega oczywiście na tym, że teraz już znam odpowiedź. Wiem, co to znaczy być dniem i nocą; zawsze razem i nieustannie osobno."

Dla mnie ze względów osobistych powieść bardzo trudna. Moja Mamusia już nie żyje... Ale dzięki tej książce ożyły wspomnienia, niejednokrotnie uruchamiając lawinę łez... Cudowna powieść... Dla każdego...

Polecam!

Clara